wtorek, 29 grudnia 2009

Wymaszerować można wszystko

Te właśnie nogi wędrowały dzisiaj dzielnie przez Puszczę Kampinoską w okolicach cmentarza w Palmirach. Cichość lasu, świeże powietrze i trochę zmęczenia to jak się okazało najlepszy sposób na wszelkie niezidentyfikowane smutki trapiące bez sensu i przyczyny. Jak to mawiała Afonia, bohaterka ostatniego filmu J. J. Kolskiego, wymaszerować można wszystko. Dzisiaj zadziałało :)

1 komentarz:

  1. Witam !
    Niejaki Wybicki wpadł na ten pomysł znacznie wcześniej, radząc Dąbrowskiemu wytrwałe maszerowanie.

    Pozdrawiam.
    T.C.

    OdpowiedzUsuń