czwartek, 23 listopada 2017

Huśtawka z widokiem

Po wczorajszych szarościach i mżawkach dzisiaj dostaliśmy taki prezent. Było słońce wydobywające zieleń omszałych głazów i rudość bukowych liści pod nogami, był błękit, były skalne labirynty i jeszcze urocza huśtawka na szczycie Koruny! No i takie widoki zamiast mlecznej mgły. To było pięć przepięknych godzin wspólnego marszu w rejonie Broumovskich Sten w czeskiej części Gór Stołowych.













środa, 22 listopada 2017

Ubłoceni i szczęśliwi

Startowaliśmy dzisiaj rano na naszą trasę w mżawce, mgle i odwilży. Zdobyliśmy Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m), na szczycie ćwiczyliśmy wyobraźnię, bo przecież "ze szczytu roztacza się piękny widok na czeską stronę Gór Stołowych, a linii horyzontu zobaczyć można Karkonosze, Góry Wałbrzyskie i Góry Sowie". Zdecydowaliśmy się iść dalej i cieszyć się wszystkim: tym, że już nie ma mżawki, że mamy dobre buty, że nie straszna nam plucha, że w kałużach na szlaku przeglądają się pięknie skały i drzewa, że ćwiczymy wędrówkowe sudoku w stawianiu kroków, tak by się nie poślizgnąć na wystających korzeniach i nie wpaść do wzbierających strumyków. Wędrowaliśmy po górach 6 godzin. Wróciliśmy ubłoceni i szczęśliwi.











wtorek, 21 listopada 2017

Skalne miasto

100 milionów lat temu znajdowało się tu płytkie morze. Dzisiaj otoczeni padającymi co trochę białymi płatkami śniegu chodziliśmy po jego dnie. Warstwowe piaskowce. Woda, wiatr, zmiany temperatury - trwająca od wieków erozja. Żyjące skały. Majestat, potęga i cisza. Setki schodków w dół i w górę - Adršpaskie Skalne Miasto (czeska część Gór Stołowych).













poniedziałek, 20 listopada 2017

Pochwała różnorodności

Przemieszczaliśmy się dzisiaj po okolicy. Wędrowaliśmy po Dusznikach-Zdrój w dużych mokrych płatkach śniegu, a potem w chłodnym wietrze i wilgotnej szarości. Dotarliśmy do Wambierzyc, zwanych Dolnośląską Jerozolimą, przywitały nas słońcem i błękitnym niebem z goniącymi się chmurami, a pożegnały mżawką. Na Szosie Stu Zakrętów spotkaliśmy zimę. Tyle piękna i różnorodności wokoło. Jesteśmy szczęściarzami :)














niedziela, 19 listopada 2017

Na górskim szlaku


Uciekliśmy na chwilę od rozpędzonej codzienności. Znowu jesteśmy razem na górskim szlaku. Tyle radości, zachwytów, oddychania pełną piersią i wewnętrznego wyciszenia. Wędrówka czyści głowę. Tego potrzebowaliśmy. Dzisiaj w Górach Stołowych, gdzie jesteśmy po raz pierwszy, przywitał nas śnieg . Pięć godzin marszu za nami. Jest pięknie!