środa, 11 listopada 2009

Wiersze stryja

Popielniczka
Koloru jak denaturat
na okrągłym stole
pełna petów
kłęby dymów
zielone oko radia
ojcowska ręka
szukająca Wolnej Europy

Europa wolna
pusta
           popielniczka
nieużyteczna

Rogatki
Kobiety z twarzą Czarnej Madonny
w krótkich spódnicach
przy długich drogach
w biały dzień

Ptaki
Na Wyspie Kormoranów na Dobskiem
kikuty drzew
a na nich ptaki
czarne
od wieków ilu
w twarz lewy hals
                  żeglujemy

Mój stryj, Bolesław Sawicki, jest lekarzem. I pisze wiersze. Kiedy je czytam, czuję przestrzenie, oddech natury i zapachy dzieciństwa. Jest w tej poezji taki rodzaj intymności, który dotyka mnie głęboko. To poezja, która czytelnika zaciekawia i otwiera na nieznane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz