Codziennie śmielej szukają słońca i ciepła. Budzą się w cudowny sposób z zimowego uśpienia. Jaka siła każe im ponownie wracać do życia? Czy to ich kolejne wcielenie? Poprzednie pokolenia pąków dojrzały, zmieniając się u kresu swego życia w kolorowe, spadające liście. Ich zastępy zginęły przysypane śniegiem. Dlaczego mieszkańcy cebulek szafirków znowu próbują i z niezwykłą siłą przebijają ziemię by wydostać się bliżej nieba? Patrzę na nie z zachwytem. W myślach modlę się o siłę by teraz i tu czuć wiosnę, by czuć radość życia, by mieć w sobie spokój i pewność, że zima będąca śmiercią nie jest wcale końcem.
Skoki na hopce
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz