"Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach, aż po końce naczynek włosowatych"
Bohumil Hrabal, "Zbyt głośna samotność"
W tym miesiącu minęło 100 lat o jego urodzin.