sobota, 14 listopada 2009

Dwie twarze lewicy

1. Czytam wywiad rzekę z Leszkiem Kołakowskim i dostrzegam ostrość jego krytyki marksizmu jako takiego. Często mawia się, że komunizm to była piękna idea, ale nie do zrealizowania na ziemi. Tak chyba jednak nie jest. Kołakowski punktuje komunizm za błędy i niespójność już na poziomie idei. I właśnie dlatego Kołakowski był tak niebezpiecznym przeciwnikiem dla ekipy Gomułki. Podważał nie realizację planu komunistycznego - ten przecież łatwo można usprawiedliwić - ale obnażał słabość filozofii marksistowsko-leninowskiej. Jednocześnie Kołakowski nie odżegnuje się od marksizmu i lewicowości en block. Wręcz przeciwnie, do końca pozostanie człowiekiem idei lewicowej.

2. Tydzień temu w Warszawie otwarto klubo-kawiarnię, która na stołecznej mapie kulinarno-politycznej zaczęła funkcjonować pod znamienną nazwą Nowy Wspaniały Świat. Jest to przybytek tworzony przez lewicowe środowisko skupione wokół pisma "Krytyka Polityczna" oraz Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego. Młodzi ludzie (dwudziestokilkuletni, trzydziestoletni), którym bliskie są idee lewicowe, a jednocześnie nie utożsamiają się z istniejącymi partiami lewicowymi, od 2002 roku budują żmudnie całkowicie nowe środowisko, którego podstawowym celem jest wprowadzenie i umocnienie w sferze publicznej lewicowego projektu walki z ekonomicznym i kulturowym wykluczeniem. Walka ta odbywa się w trzech głównych sferach: nauki, kultury i polityki, starając się jednocześnie eliminować między nimi sztuczne podziały. Nowy Wspaniały Świat ma za zadanie stać się przestrzenią owej walki.
    Myślałem o tym wszystkim wczoraj w NWŚ, sącząc w kłębach papierosowego dymu piwo. Prawdę mówiąc, z zainteresowaniem przyglądam się temu projektowi. Jestem pełen obaw, mając świeżo w pamięci Leszka Kołakowskiego, ale wydaje mi się, że potrzebne jest w Polsce ideowe środowisko odwołujące się do tradycji lewicowej inteligencji, a nieskażone komunizmem.

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz