sobota, 9 października 2010

Jesień w Arkadii


Park nazwany przez księżnę Helenę Radzwiłłową Arkadią, założony został przez nią w 1778 roku na terenie leżącym między Nieborowem a Łowiczem. Architektoniczną i ogrodową oprawę tego miejsca opracował Szymon Bogumił Zug przy bardzo dużym zaangażowaniu samej pomysłodawczyni. Arkadia jest parkiem romantyczno-sentymentalnym w stylu angielskim. Styl ten zapoczątkowany został w XVIII wieku w Anglii. Szybko rozprzestrzeniał się w Europie, zyskując różne swoje lokalne odmiany. Jednak przyświecająca mu idea była jedna i niezmienna - zerwanie z jakąkolwiek regularnością, rygorami, prostymi liniami, otwartymi płaszczyznami trawników, kwietników i wód, czy żywopłotami tworzącymi ściany parkowych alei. Odrzucenie tego wszystkiego, co znane było od połowy XVII wieku i nazywane ogrodem czy parkiem barokowo- klasycystycznym. Nowa sztuka ogrodowa zrodziła się z romantycznej tęsknoty za nieskrępowaną naturą. Arkadia ma wszystkie cechy tego nowego stylu. Park sprawia wrażenie naturalności i dzikości dzięki swobodnie rosnącym drzewom i krzewom, krętym ścieżkom, pagórkom, rzeczce czy nieregularnemu w kształcie stawowi. Akcentami romantycznymi są sztuczne ruiny, obeliski i świątynie. Napotykamy między innymi: Przybytek Arcykapłana, Świątynię Diany, Grotę Sybilli, Bramę Czasu i Grobowiec Złudzeń...
To właśnie tutaj trafiliśmy na piękny, słoneczny październikowy spacer. Lekki powiew wiatru, wirujące pod nogami, lekko szeleszczące, różnobarwne liście, odgłos spadających kasztanów, czerwieniejące na ceglanym murze dzikie wino... Spokojny oddech, radość powolności, wewnętrzny spokój - arkadyjska kraina szczęśliwości. Może tu zawsze powinna panować złota jesień? Jak nie czuć się dobrze w miejscu gdzie jest nawet Zakątek Melancholii?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz