sobota, 21 stycznia 2012

Radosne, białe wyciszenie

Postanowiliśmy na chwilę uciec. Razem - trzymając się za ręce. Wymaszerować to, co trudne, po polach zasypanych śniegiem. 

Czuć na policzkach, zaczerwienionych od lekkiego mrozu, wiatr dający nową siłę do życia.  Zachwycić się białym i bajkowym mazurskim światem. 

Dziękować nieustannie za wspólne życie. Pomilczeć, patrząc na zimowe, puste jeziora. 

A wieczorem po prostu się przytulić w ciepłym, wypełnionym blaskiem ognia z kominka pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz