czwartek, 28 października 2010

Czuły Józef

Jakże czułe jest to przedstawienie św. Rodziny. Józef rozczulająco całuje Maryję w głowę, Maryja jest zatopiona w modlitwie, a mały Jezus błogo śpi... Piękne. Zaobserwowane u ojców Szensztackich w Józefowie.

czwartek, 21 października 2010

Bestia nad Wisłą

Dość regularnie chodzę na długie spacery po okolicznych łąkach, łęgach i lasach. A jest tego w warszawskiej dzielnicy Nadwiśle pełno. W ostatni wtorek spacerowałem po chaszczach nad Wisłą. Te okolice są tragicznie zdewastowane przez powódź. Ale co tam, błoto i pełno połamanych drzew, idę - co to dla starego harcerza :-)

Nagle z daleka widzę kawałek łba jakiegoś sporego zwierza! Nie przeczę, serce mi zadrżało… Dokoła pustka, głucha cisza. Podchodzę niepewnie, łeb się rusza – co to może być w leśnych chaszczach nad rzeką: Łoś? Kozioł (samiec sarny)? Ki diabeł. Podchodzę parę kroków bliżej i… miga mi biało czarne cielsko krowy :-) Uffff nieźle się uśmiałem. Napięcie puściło.

Jako że bydle stało tuż przy ścieżce, spokojnie już idę do zwierzaka, który w tym momencie mnie spostrzegł i zaprzestał konsumowania liści z drzewa. Przechodzę już tuż tuż i… to nie krowa, to… byk !!! Uffff serce zadrżało mi jeszcze mocniej. Ale co zrobić, jestem już kilka metrów od niego, więc niby nic idę pewnie (tak prawie pewnie) dalej. Bestia zmierzyła mnie groźnym wzrokiem, wyłupiła wielkie oczy... ale nie ruszyła się. Przeszedłem obok niej, jakieś dwa metry… Skąd w tych bezludnych terenach byk zajadający sobie w najlepsze ostatnie zielone liście olszyn???

sobota, 9 października 2010

Jesień w Arkadii


Park nazwany przez księżnę Helenę Radzwiłłową Arkadią, założony został przez nią w 1778 roku na terenie leżącym między Nieborowem a Łowiczem. Architektoniczną i ogrodową oprawę tego miejsca opracował Szymon Bogumił Zug przy bardzo dużym zaangażowaniu samej pomysłodawczyni. Arkadia jest parkiem romantyczno-sentymentalnym w stylu angielskim. Styl ten zapoczątkowany został w XVIII wieku w Anglii. Szybko rozprzestrzeniał się w Europie, zyskując różne swoje lokalne odmiany. Jednak przyświecająca mu idea była jedna i niezmienna - zerwanie z jakąkolwiek regularnością, rygorami, prostymi liniami, otwartymi płaszczyznami trawników, kwietników i wód, czy żywopłotami tworzącymi ściany parkowych alei. Odrzucenie tego wszystkiego, co znane było od połowy XVII wieku i nazywane ogrodem czy parkiem barokowo- klasycystycznym. Nowa sztuka ogrodowa zrodziła się z romantycznej tęsknoty za nieskrępowaną naturą. Arkadia ma wszystkie cechy tego nowego stylu. Park sprawia wrażenie naturalności i dzikości dzięki swobodnie rosnącym drzewom i krzewom, krętym ścieżkom, pagórkom, rzeczce czy nieregularnemu w kształcie stawowi. Akcentami romantycznymi są sztuczne ruiny, obeliski i świątynie. Napotykamy między innymi: Przybytek Arcykapłana, Świątynię Diany, Grotę Sybilli, Bramę Czasu i Grobowiec Złudzeń...
To właśnie tutaj trafiliśmy na piękny, słoneczny październikowy spacer. Lekki powiew wiatru, wirujące pod nogami, lekko szeleszczące, różnobarwne liście, odgłos spadających kasztanów, czerwieniejące na ceglanym murze dzikie wino... Spokojny oddech, radość powolności, wewnętrzny spokój - arkadyjska kraina szczęśliwości. Może tu zawsze powinna panować złota jesień? Jak nie czuć się dobrze w miejscu gdzie jest nawet Zakątek Melancholii?